"Oboje są przekonani,
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
ale niepewność piękniejsza.
Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej,
nic między nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na których mogli się od dawna mijać?
Chciałabym ich zapytać,
czy nie pamiętają-
może w drzwiach obrotowych
kiedyś twarzą w twarz?
jakieś "przepraszam" w ścisku?
głos "pomyłka" w słuchawce?
- ale znam ich odpowiedź.
Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego już czasu
bawił się nimi przypadek.
Jeszcze nie całkiem gotów
zamienić się dla nich w los,
zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.
Były znaki, sygnały,
cóż z tego, że nieczytelne.
Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramię?
Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?
Były klamki i dzwonki,
na których zawczasu
dotyk kładł się na dotyk.
Walizki obok siebie w przechowalni.
Był może pewnej nocy jednakowy sen,
natychmiast po zbudzeniu zamazany.
Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie."
-Wisława Szymborska, 'Miłość od pierwszego wejrzenia'
wtorek, 24 czerwca 2014
czwartek, 2 stycznia 2014
Noworoczne postanowienia
W tym moja lista postanowień jest ekstremalnie krótka. Może oznacza to, że coraz mniej chce w sobie zmieniać? Czy to dobrze? Każde z tych postanowień to jednak ogromny szczyt do zdobycia! W tym roku chce odrzucić ze swojej diety całkowicie produkty odzwierzęce, czyli przechodzę na weganizm. W mojej lodówce właśnie dochodzi do siebie mój pierwszy wegański majonez ;)
Wracam też do jogi, w której miałam przerwę, (tak, tak, nie szukam wymówek, to z mojego lenistwa) jestem już zapisana na zajęcia w następnym tygodniu. Muszę podkręcić swoją aktywność, bo szczególnie o tej porze roku jedyne na co ochotę to wstać z łóżka po jedzenie i herbatę. Mam wejściówki na basen, jedyne co muszę to odgrzebać strój kąpielowy i wsiąść do odpowiedniego tramwaju;)
Kolejne postanowienie to uporządkowanie swoich finansów gdzie jest już niezły bałagan.
Od kiedy pracuje w systemie 12 godzinnym, mam więcej wolnych dni, muszę sobie więc znaleźć dodatkowe zajęcie, a przede wszystkim kupić nowy kalendarz i bardziej rozplanować wolny czas.
W tym roku na mojej liście są aż 3 duże miasta do zaliczenia i każe z nich jest w innej części Europy: Barcelona, Londyn i Ateny. Wszystkie zbędne mapy przyjmę! ;) Tylko czy mój urlop to udźwignie?
Czekam na wizytę mojej ukochanej M. Jeszcze tylko 12 dni... <3
Dziękuję Wszystkim bliższym i dalszym, dziękuję za każdą chwilę, w której mogłam się uśmiechać. Dziękuję, że w ogóle żyję i za cenną nauczkę, którą w 2013 dostałam. Hej, 2014!!! Będzie pięknie ;)
Wracam też do jogi, w której miałam przerwę, (tak, tak, nie szukam wymówek, to z mojego lenistwa) jestem już zapisana na zajęcia w następnym tygodniu. Muszę podkręcić swoją aktywność, bo szczególnie o tej porze roku jedyne na co ochotę to wstać z łóżka po jedzenie i herbatę. Mam wejściówki na basen, jedyne co muszę to odgrzebać strój kąpielowy i wsiąść do odpowiedniego tramwaju;)
Kolejne postanowienie to uporządkowanie swoich finansów gdzie jest już niezły bałagan.
Od kiedy pracuje w systemie 12 godzinnym, mam więcej wolnych dni, muszę sobie więc znaleźć dodatkowe zajęcie, a przede wszystkim kupić nowy kalendarz i bardziej rozplanować wolny czas.
W tym roku na mojej liście są aż 3 duże miasta do zaliczenia i każe z nich jest w innej części Europy: Barcelona, Londyn i Ateny. Wszystkie zbędne mapy przyjmę! ;) Tylko czy mój urlop to udźwignie?
Czekam na wizytę mojej ukochanej M. Jeszcze tylko 12 dni... <3
Dziękuję Wszystkim bliższym i dalszym, dziękuję za każdą chwilę, w której mogłam się uśmiechać. Dziękuję, że w ogóle żyję i za cenną nauczkę, którą w 2013 dostałam. Hej, 2014!!! Będzie pięknie ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)