Pęczotto ;)
Składniki:
- pęczak, około szklanki, zależy ile Was jest;) (ryż też jest ok;)
- mrożona fasolka zielona szparagowa
- masło, około łyżki
- Cebula malutka ale nie musi być, w sumie ja robię bez
- czosnek 2,3 ząbki
- sól, pieprz biały, pół kostki bulionowej (warzywnej!)
Na patelni bądź rondelku (ja mam tylko patelnie) roztapiamy łyżeczkę masła (resztę z łyżki zostawiamy na później) z dodatkiem oliwy, żeby się nie przypaliło.Jeśli chcemy dodać cebulę to teraz. Wrzucamy na gorące pęczak i przysmażamy go trochę, ma się przyrumienić. Uwaga! Nie przypalamy :) Dolewamy szklankę wody, lub mniej, tak żeby zakryć, wrzucamy pół kostki bulionowej, czosnek, szczyptę soli i przykrywamy, kiedy ryż już wypije sobie co mu nalaliśmy to dolewamy dalej około szklanki i tak w kółko aż się ugotuje. Wtedy wrzucamy fasolkę. I gwóźdź programu: MASŁO! To jest sekret;) Dodajemy resztę masła, pieprzymy (luuubię to słowo) i dosalamy do smaku. Jeśli mamy pod ręką to dolewamy do gotowania białe wino, ale żółty Redd's też się sprawdza w tej roli. Oczywiście można dodać wiele warzyw, ale ja uwielbiam w tej potrawie prostotę małej ilości składników. I fasolka jest taka zielona przy złocistym, maślanym pęczaku!
Na deser proponuje zmiksować banana z kefirem lub maślanką z dodatkiem cynamonu. Jak ktoś lubi bardzo słodkie to cukier waniliowy lub miód będą lepszym rozwiązaniem niż zwykły biały cukier.
Bon apetit !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz