Od dziś mam tramwaj do pracy prawie spod drzwi, muszę tylko zlecieć z 4-ego piętra;) I ostatnio spotykam ludzi, których nie widziałam wieki;)
Wracałam dziś z pracy i pewien Pan uszczęśliwił mnie tą oto piosenką:
Pięknie ją zaśpiewał, aż szkoda, że tak mało miałam drobnych przy sobie. Lubię ulicznych grajków i śpiewaków;) Kolorują ulice i tunele muzyką.
Codziennie przed snem powinniśmy podziękować za to co nas dziś spotkało.
Za uśmiech staruszki na przystanku, za wiejskie jajka od przyjaciela i za zdążenie na tramwaj. Dziękuję. Dobranoc;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz